slovly oblukaj tego IS http://moto.allegro.pl/lexus-is200-rok- … 17200.html - jeśli jest tak jak w opisie to nie ma co dalej szukać - bardzo ładny egzemplarz za rozsądne pieniądze - co prawda jakiś czas temu był on już na aukcji, ale to nic nie oznacza, że coś z nim nie tak - trzeba podjechać i obejrzeć - po prostu lexus to nie passat i nie sprzedaję się jak ciepłe bułki
Według mnie ten IS niczym nie ustępuję temu z Olsztyna - no oprucz ceny, bo temu z olsztyna chyba coś się pomyliło z tą ceną

Ostatnio edytowany przez lukas78 (2010-09-04 15:41:50)

Automat jest super mimo pogorszonych osiagow w stosunku do  manuala a czy auto bylo bite czy nie dla mnie nie ma znaczenia najwazniejsze jest podwozie i silnik reszte da sie zrobic

Auto z przeszłością to skrzypiące plastiki i często nietypowe usterki

Teraz jeżdżę Hondą Civic 1992 i jest to auto bezwypadkowe, gość z Allianz który sprawdzał auto czujnikiem lakieru (nie wiem po co) po tym jak przebiłem oponę na krakowskiej dziurze mówił że jest tylko 1 warstwa lakieru i że zdarzają się takie auta

Kolega sprowadza samochody z Coparta (USA) i innych podobnych firm, jeździłem kilka dni wyklepanym Chryslerem Crossfire, którego mi pożyczył 'do ślubu' i skrzypienie w samochodzie z 2006 roku było irytujące.

Oglądałem też u niego SAABa 93 2.0T '2006, który dostał 2 raz w tył. Podłoga zwinięta w harmonijkę, aż przednie drzwi się ciężko domykały - jak trzeci raz ktoś w niego wjedzie to już kierowca drzwiami nie wysiądzie...

Do tego zaślepki poduszek i inne historie, nigdy nie wiadomo na czym handlarz zaoszczędzi.

Osobiście wolę przepłacić ale mieć pewny, bezpieczny samochód, jestem przekonany że i taki się znajdzie wśród 6-8letnich IS-ów

zgadza się, pewności w przypadku używanych samochodów nie ma, ja nawet jakbym nowe auto kupował to bym je miernikiem lakieru sprawdził bo się różne historie słyszy

tomekb napisał:

powiem tak dobry blacharz z plyta wszytko zrobi w pozadku takie zdanie jak podwozie jest proste nie zjedzone elektryka w pozadku i silnik zdrowy to bym bral takie auto a reszte naprawde latwo zrobic a lepirj taniej kupic auto doprowadzic go do stanu samemu niz wiezyc na slowo sprzedawcy

Dobry blacharz to mozesz tylko stwierdzic po tym ze to TY oddales go do DOBREGO blacharza u ktorego juz robiles wiele samochodow,
samochody w polsce sa naprawiane na szybko, na czesciach zamiennych, przy uzyciu duzej ilosci szpachli, robiac tylko to co potrzeba a nie to co by wypadalo, czesto sa porozlaczane poduszki powietrzne bo za drogo wychodzi ich wymiana lub ktos sie nie zna i nie wymienia czujnikow, a potem tylko podlaczaja kontrolke pod jakas inna. Auta z przeszloscia to czesto problem z absami bo drogie sa w naprawie a malo kto to sprawdza, nigdy nie wiesz kto i jak zrobil ten samochod.
skladane samochody to tez 4 slady, mozliwosc zlamania sie na drodze, za ciezko chodzace drzwi, przestawione swiatla ktorych nie da sie wyregulowac, powymieniane czesci na niewiadomoskad pochodzace zamienniki....

zalezy kto czego szuka ale ja szukalem auta bezwypadkowego, i takie mam

swoja droga ostatnio ogladlaem z kolega octavie z 2007 roku, bezwypadkowa... ale wiadac bylo co nieco, handlarz utrzymywal ze to odswieenie lakieru bo jezdzila nim kobieta i bylo pare stluczek parkingowych. pojechalismy do serwisu a tam zczytali bledy z komputera w ktorym byl
1. Błąd załączany w czasie zderzenia (czujnik zderzeniowy). Parametry pracy samochodu: temperatura silnika 90stopni, predkosc 99km/h...

No chłopaki wybrałem się w 12godz podróż pociągiem do Olsztyna, efektem tego jest zmiana w profilu ;p
W aucie nie ma się bardzo czego przyczepić, a więc którko:
Wady:
- na niektórych felgach lakier miejscami wybuliło (standard w toyotach/lexusach)
- niewielkie ślady zużycia na skórze przednich foteli (boczki)
- klapka wlewu paliwa troszke pogieta i się ciezko domyka - trzeba ja do blacharza zeby ja poprawil
- kilka odpryskow i drobnych rysek
- podwietlenie licznika noca - slabiej podswietlony zakres 140-180KM/h - pewnie jakis lut/zaroweczka
- zakup byl utrudniony poniewaz Sprzedajacy serwisuje w firmie 9 aut i zna pol miasta z branzy motoryzacyjnej.  Nawet w ASO Toyoty chlopaki jego i samochod zachwalali jak mi wydawali historie serwisowa po zakupie. Dlatego nie pojachalem do nich na przeglad, wczesniej mowil ze serwisuje tam 9 Toyot i nie ukrywa ze zna tam pare osob.

Zalety:
- Udokumentowany przebieg 108k w DE (ksiazka serwisowa) i w PL (wydruki screenow z komputera z toyoty w Olsztynie)
- Nigdzie nie malowany 2 razy, maska tylko ma lakier ok 200-250um - prawdopodobnie w Lexusach maluja ja grubiej bo wrzystkie blotniki narozniki maja 50-70um, nawet maska na przednik zagieciu ma kolo 130 - to jest do potwierdzenia
- Wszesniej sprawidzlem historie ubezpieczeniowa kolegi Grzegorza (sprzedajacego) i ostatnie 3 lata ZERO zdarzeń OC/AC - auto mialo OC/AC cały czas w Polsce
- Sprawdzony w stacji diagnostycznej wszystko super
- działa zmieniarka CD !! - uzywane było głownie radio, a moze po FL cos poprawili
- Opony letnie 225/R17 i zimowe 215/R17 z 2008 roku w super stanie. Letnich nie pamietam firmy, a zimowki Yokohamy - mowil ze przeczytal ze takie sa najlepsze i takie kupil za 2,5k. - czyli nie oszczedzal na samochodzie
- Cene udało mi sie zbic przed przyjazdem do Olsztyna na 35000 , ostatecznie z zimowkami zaplacilem 35500. Koles po przelaniu kasy pokazywal mi w telefonie ile ma osob (sam widzialem ze 3) zapisanych w telefonie pod nazwa Lex32, lex33 ipt. co bez ogladania dalwali mu 32-33k ;p.
- Wersja prestige - Pełne wyposażenie z wjątkiem czujnikow cofania
- Zapas i zapalniczka nieużywane
- Sprzedajacy kupil auto od siostry która miała go w leasinu w DE, i teraz jedzie wziac od niej IS250 bo tez sie jej leasing skonczyl na niego
- komplet papierow i kluczykow
- myty tylko na myjniach recznych - przynajmniej w PL - Grzegorz pilnowal coby uzywali gabki zamiast szczotki ;p

Jeździ sie REWELACYJNIE Narazie tyle ;p

A jeszcze dowcip:

Sprzedajacy podchodzi do wulkanizatora ktory wydaje mu zimowki z przechwalni opon, klepie go po plecach i sie pyta:
G: wiesz czym się różni lew od osła?
W: nie wiem
G: lew nie dałby się poklepać po plecach!

Ostatnio edytowany przez slovly (2010-09-11 10:37:56)

To zostaje pogratulować zakupu i życzyć bezawaryjnej jazdy.   Swoją drogą najgorsza jest sytuacja kiedy człowiek chce kupić auto i nie ma gdzie sprawdzić(bo właściciel zna mechaników z serwisu). ;/  Ale bądźmy dobrej myśli.

Witam wszystkich forumowiczów,

Pozwoliłem sobie na napisanie tego posta ponieważ przymierzam się do zakupu LA RX 330.

Szczerze pisząc, nie mam pojęcia na co zwrócić uwagę, dlatego miałbym prośbę o kilka informacji od posiadaczy tego modelu.

Poniżej kilka podstawowych informacji na temat samochodu któremu się przyglądam :

L RX 330 3,3 170 kW rok produkcji 2004, pierwsza rejestracja marzec 2005.
Przebieg : 88000 mil
Cena : 58 000 zł
Samochód został sprowadzony z USA od 2006 roku jest w Polsce.
Samochód jest bezwypadkowy. Bardzo zadbany, nie ma praktycznie śladów użytkowania.
Skrzynia automat.Brak nawigacji.
Samochód ma służyć 4 osobowej rodzinie.
Dodatkowo sprzedający dorzuca komplet opon zimowych z felgami (podobno warte ok. 6000zł)
- Interesuje mnie spalanie w tym modelu ?
- Jak odczucia z jazdy po mieście i dłuższych trasach ?
- Koszty eksploatacji ( orginały, zamienniki) ?
- Jaka jest wartość rynkowa tego modelu bo w sieci rozbieżność cen jest ogromna.
- Czy jest możliwość instalacji gazu w tym modelu ? czy ktoś może polecić jakąś firmę
- Zastanawiam się nad Mazda CX-7 co wybrać do 60.000 zł.

Z góry dziękuję za wszystkie informację.

Ostatnio edytowany przez molczas (2010-09-12 11:32:07)

Dzięki za cenne informacje,

mam pytanie czy możesz mi podpowiedzieć w jaki sposób mogę sprawdzić tą "bez wypadkowość". Czy informacje zawarte w numerze VIN co mi dadzą ?

Wiesz może czy gaz w tych modelach się sprawdza ?

Pozdrawiam

na bezwypadkowe . net sprawdzali za darmoche ale no niestety to forum chyba padło bo jakiś błąd wyskakuje... choć wątpię żeby tak duże i przydatne forum padło może tylko zmienili domenę? poszukaj moze znajdziesz i tam ci sprawdzą VIN